Twój balkon jest pięknie przystrojony różnego typu roślinami? Lubisz się relaksować w otoczeniu zieleni? Potrzebujesz do tego zdrowych okazów. Sprawdź zatem, na jakie choroby są narażone rośliny doniczkowe znajdujące się na balkonie. Oto krótka lista!
Każdy fan roślin doniczkowych doskonale powinien zdawać sobie sprawę, że regularne podlewanie i nawożenie roślin czy obcinanie przekwitłych kwiatostanów to nie wszystko. Jeśli chcemy cieszyć się ich pięknem, musimy zadbać również o to, by nie zaatakowały ich szkodniki ani choroby. Pamiętajmy przede wszystkim o tym, by cały czas obserwować rośliny, bo tylko wtedy zadziałamy błyskawicznie.
Co więcej, jeśli chcemy powiększyć naszą kolekcję, z uwagą przyjrzyjmy się nowemu okazowi jeszcze w sklepie. Wbrew pozorom wiele roślin może być tam nieprawidłowo pielęgnowanych i po prostu zainfekowanych.
Doniczkowe rośliny balkonowe – najpopularniejsze choroby
Choroby roślin mogą być efektem nadmiernego ich przelewania, braku nawożenia lub skażonego podłoża. Do najczęściej występujących chorób zaliczamy:
- szarą pleśń – zazwyczaj dotyka rośliny o miękkich liściach, na przykład draceny, fikusy, bluszcze, begonie, paprocie czy cyklameny. Po początkowych plamach pojawia się puszysta pleśń w szarym kolorze. Roślina wówczas nie tylko obumiera, ale i zaraża florę wokół siebie. Musimy więc odciąć wszystkie jej zaatakowane części, a pozostałość opryskać rozcieńczonym wywarem ze skrzypu;
- mączniaka prawdziwego – atakuje hortensje, gerbery, chryzantemy, azalie, begonie czy krotony. Widzimy wówczas mączysty nalot w białym kolorze, który pojawia się i na liściach, i na kwiatach, i na pędach. Gdy jest bardzo wilgotno, może zniknąć i zostawić brązowe, uszkodzone tkanki. Kuracja, jaką trzeba zastosować, to usunięcie chorych elementów i spryskanie specjalistycznym środkiem, wywarem ze skrzypu lub wyciągiem z czosnku albo cebuli;
- rdzę – choć kojarzy się bardziej z samochodem i metalowymi elementami, to jednak atakuje również rośliny, głównie chryzantemy, pelargonie oraz fuksje. Na spodzie liści chryzantem pojawiają się wówczas wypukłe białe plamy, na innych pomarańczowe lub brązowe. Podczas pylenia rozniosą chorobę dalej. Konieczne jest więc zastosowanie preparatu grzybobójczego lub opryskanie wyciągiem z czosnku.
We wszystkich przypadkach dobrze też rozstawić rośliny tak, by miały więcej miejsca i by zapewnić lepszy dostęp powietrza.
Szkodniki atakujące rośliny na balkonie
Na koniec jeszcze kilka słów o szkodnikach, które mogą zaatakować rośliny znajdujące się na zewnątrz. To przede wszystkim:
- mszyce – niestety najpopularniejsze, a przy tym rozmnażające się w ogromnym tempie. W pierwszej kolejności pojawiają się na częściach najdelikatniejszych, potem atakują całą roślinę. Narażone są szczególnie werbeny, nasturcje, fuksje i pelargonie i lobelie, dostrzeżemy na nich pomarszczenia i odbarwienia oraz kleistą substancję na liściach;
- gąsienice – także są obecne na pelargoniach, nasturcjach oraz na heliotropach. W ciągu dnia chowają się w głębi roślin i pod liśćmi, jednak efektem ich żerowania są łatwe do zauważenia wygryzione dziurki w liściach;
- przędziorki – atakują wiele roślin, głównie aksamitki, pelargonie, niecierpki i fuksje. Nazywane też pajączkami, gdyż w kątach liści możemy zauważyć delikatną pajęczynkę. Dodatkowo na liściach widać żółtawe plamy.
zdj. główne: Kanata/unsplash.com
O autorze
Jadwiga Wiśniewska to Absolwentka Wydziału Architektury Krajobrazu Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu oraz studiów z zakresu projektowania wnętrz.